Komentarze: 0
kiedy człowiek wykazuje odwagę by zajrzeć pod swoją klapę, to co widzi?
ukryte myśli jak larwy mnożące się jedna na drugiej bez opamiętania
wczoraj potrzebowałam wsparcia i dostałam je
od czego zacząć?
lubię uporządkowanie lecz ono nie należy do domeny podświadomości w każdym razie świadomość może wybierać tylko fragmentami całość jak łyżkami miód z ula pełnego wściekłych os, że odbiera się im tajemnicę i owoc ich życia
ostatnio wszystko mnie swędzi, mam jakieś bąble od ugryzień, wczoraj nawet to wyglądało jak mięśniak - ten z filmu Filadelfia...więc pomyślałam, że to może AIDS
nawet powiedziałam o tym Mamie...po co? dlaczego dzielę się z innymi myślami wprowadzającymi chaos ?
a dziś chciałam coś powiedzieć mądrego i zachować to tylko dla siebie, nie pokazywać tego ludziom...bo przecież odpowiedzialność jest zbyt duża...jeszcze bym im zrobiła krzywdę...a tego nie chcę
bo ja mogę się przyjaźnić tylko z ładnymi facetami, o przyjemnym wyrazie twarzy...to płytkie ale prawdziwe
zgrzytam zębami, zimno mi i jestem głodna, ile czasu musiałabym pisać by wyłonił się z tego zarys prawdy? tyle myśli o samotności, o ludziach, o relacjach zakłamanych przez pozory, a wszystko to nieważne wobec głodu fizycznego
dostałam 5 maili...może choć jeden z tych facetów jest przystojny? bo jeśli nie...to nie chcę z nimi gadać
umiłowanie piękna...to mój krzyż...wszystko co brzydkie budzi mój wstręt, nawet jeśli pod spodem gówna kryje się diament, ja go nie odkryję...bo wcześniej odstraszy mnie smród i ochyda
jednak to nie jest chyba najgorsze? po prostu jestem szczera ze sobą...z innymi, nie chcę ich oszukiwać ani siebie...nie jestem szlachetna, przykro mi..pa pa